Relacja ze szkolenia "Żywienie w chorobie nowotworowej"

Hej, hej 💚W miniony weekend odbyłam szkolenie pt. Żywienie w chorobie nowotworowej – Warszawa organizowane przez Akademia Dietetyki Klinicznej. Szkolenie zostało przeprowadzone przez wspaniałą specjalistkę Dietetyk Magdalena Maciejewska - Cebulak/Dietetyk Onkologiczny ➡️ zapraszam na fanpage!
Pewnie większość z Was wie jak bardzo nieprzychylne mamy statystyki, jeżeli chodzi o zapadalność na choroby nowotworowe. Ostatnie miesiące poświęcam nowotworowi jelita grubego (ponieważ to właśnie o nim piszę swoją pracę magisterską), więc na przykładzie tego nowotworu mogę powiedzieć, że zachorowalność od 1990 roku do 2010 wzrosła prawie dwukrotnie! Świadczy to między innymi o tym jaki styl życia prowadzimy. Z czynników żywieniowych, w kontekście prewencji raka jelita grubego warto zadbać o odpowiednie spożycie mięsa czerwonego (do 500 g TYGODNIOWO), kolejno pamiętajcie o odpowiedniej podaży błonnika, który wykazuje działanie antykancerogenne (wiąże toksyny i bierz udział w ich wydalaniu). Istotne jest również ograniczenie spożycia alkoholu oraz wyeliminowanie palenia papierosów.
Dużą część szkolenia poświęciliśmy aspektowi niedożywienia w chorobie nowotworowej, które jest bardzo powszechnym zjawiskiem. Odsetek pacjentów niedożywionych może wynosić nawet do 85 %. Zły stan odżywienia wiąże się z jeszcze większym osłabieniem układu odpornościowego, gorszym samopoczuciem i co najistotniejsze - słabszymi efektami leczenia.
Przy okazji, podczas warsztatów miałam okazję spróbować Nutridrinków stosowanych przez pacjentów niedożywionych lub z ryzykiem niedożywienia. Nie wiem czy kiedyś próbowaliście pić Nutridrinki? Muszę Wam powiedzieć, że o ile pierwsze łyki są przyjemne, bo mamy warianty smakowe, które są słodkie i w zasadzie smakują jak jogurty, o tyle później już nie idzie to tak gładko. Są to preparaty gęste i "zamulające", dlatego warto wykorzystywać je np. do zrobienia tiramisu z mascarpone, owsianki czy koktajlu. Na pewno będzie to przyjemniejsza forma do spożycia :)
W zależności od lokalizacji nowotworu żywienie się różni, dlatego teraz pisząc ogólniki nie będę przytaczała konkretów, ale możecie być pewni, że będą się pojawiały w innych postach.

Dietetyk pacjentowi onkologicznemu nie może zapewnić wyleczenia dietą, ale na pewno może pomóc w bardzo istotnym wsparciu żywieniowym! 😊

Komentarze

Popularne posty