Domowe mleko kokosowe i placuszki kokosowe (bez glutenu, bez laktozy)
Dzisiejszy wpis, to totalny hicior na moim blogu: domowe mleko kokosowe i placuszki kokosowe bez mąki! Bardziej kokosowo na blogu nie było, bo oczywiście placuszki smażone na oleju kokosowym :) Także dzisiaj w 100 % bezlaktozowo i bezglutenowo! Raj dla osób z alergią pokarmową. Zadziwiające, że mleko kokosowe w sklepach kosztuje około 10 zł, a domowe można zrobić już za jedyne 1.5 - 2 zł!
Osobiście nie jestem zwolenniczką unikania na siłę glutenu, laktozy, mięsa i Bóg wie czego tam jeszcze. Uważam wręcz to za absurdalne i zbędne. Odnoszę wrażenie, że większość społeczeństwa decydując się na zakup np. bezglutenowych produktów, nie wie tak naprawdę czym jest alergia i jak bardzo osoby z daną nietolerancją mogą cierpieć. Trendy w żywieniu są czasami naprawdę niedorzeczne. Wokół mleka krowiego również powstała aura niepewności - pić czy nie pić? Ja wyznaję jedyną słuszną zasadę: wszystko z umiarem, gdyż idąc tym tokiem myślenia nie powinniśmy nawet myśleć o zakupie warzyw i owoców w marketach, wszystko napakowane jest chemią. Niestety. Pozazdrościć tym, którzy mają dostęp do produktów ze swojego ogródka i do mleka od własnych krówek. Nauczymy się zachowywać równowagę, dbajmy o różnorodność oraz jakość pożywienia, które spożywamy i o jego skład witaminowy. Nawet z warzyw i owoców z supermarketów da się domowymi sposobami wymyć część pestycydów. Jeżeli jesteście zainteresowani tym tematem, dajcie znać, a napiszę odpowiedni artykuł :).
Do zrobienia mleka potrzebujecie:
- 1 szklanki wiórków kokosowych
- 4 szklanek wody (najlepiej przegotowanej lub źródlanej z butelki)
- Blendera
- Gazy i sitka
Do zrobienia placuszków:
- Wiórków, które zostały z przygotowywania mleka
- 2 łyżek kaszy kukurydzianej
- 3 łyżek zrobionego mleka
- 1 jajka
Przygotowanie mleka:
- Wodę delikatnie podgrzać, lecz nie zagotowywać. Musi być po prostu ciepła.
- Wymieszać wiórki z 2 szklankami wody i blendować przez około 3 minuty - ja się trochę wycwaniłam, gdyż włączyłam po prostu robota kuchennego.
- Po zblendowaniu należy na garnek położyć sitko i gazę, przez którą kolejno trzeba odciskać wiórki (swoją drogą myślałam, że ta część przepisu będzie wymagała sporo siły, ale się myliłam - mleko bez problemu udaje się wyciskać).
- Znowu te same wiórki zalewamy pozostałymi dwoma szklankami wody i powtarzamy te same czynności.
- Dla wydobycia jeszcze bardziej kokosowego smaku polecam po zmieszaniu mleka z tych dwóch prób, jeszcze raz wiórki zalać szklanką powstałego mleka i ponowić wszystkie czynności.
Przygotowanie placuszków:
Wiórki kokosowe wymieszać z jajkiem i kaszą. Usmażyć na niewielkiej ilości oleju kokosowego. Placuszki podałam ze śliwką, żurawiną i przepysznym miodem rzepakowym zmieszanym z czekoladą (kupiłam to cudeńko na mazurskim targowisku).
Mleko należy przechowywać w lodówce w zamkniętych butelkach, a w razie rozwarstwiania po prostu wymieszać :). Najlepiej mi smakuje w kawie, owsiance i jaglance.
Komentarze
Prześlij komentarz